Otrzymałam dziś nominację:). Prawdę mówiąc, nigdy nie biorę udziału w zabawach "blogerowych" ale cieszę się, że ktoś o mnie pomyślał:). Bardzo jest mi miło Aicenko:). Dziękuję :). Często zaglądam do Twojej Szuflandii: http://aicena-szuflandia.blogspot.com/ i podziwiam Cię za kreatywność:).
Zasady zabawy:
1. Umieszczenie u siebie linka do bloga osoby, od której otrzymaliśmy nominację.
2. Wklejenie loga na swoim blogu.
3. Napisanie 7 rzeczy o sobie.
4. Nominowanie 15/16 osób i poinformowanie ich o tym, pisząc odpowiedni komentarz.
O mnie:
1. Złośnica
2. Mama słodkiej 3-latki
3. Żona z 5-letnim stażem
4. Terapeuta zajęciowy
5. Ogrodniczka z zamiłowania i mam nadzieję, że może kiedyś florystka...
6. Uwielbiam buszować w "starociach"
7. Nie znoszę rutyny.
Nominuję:
1. http://wcieniuskrzydel.blogspot.com/
2. http://rybciaxx.blogspot.com/
3. http://kubusiowoinietylko.blogspot.com/
4. http://chatelet.blogspot.com/
5. http://lilnutart.blogspot.com/
6. http://tucudanakiju.blogspot.com/
7. http://bogaczka.blogspot.com/
8. http://pinki-ak.blogspot.com/
9. http://retrodrobiazgi.blogspot.com/
10. http://floraservice.blogspot.com/
11 . http://retroladyinblack.blogspot.com/
12. http://twory-panny-joanny.blogspot.com/
13. http://filcotwory.blogspot.com/
14. http://bjaga.blogspot.com/
15. http://agnesbizu.blogspot.com/
Jutro wszystkich uprzejmię poinformuję a teraz lecę spać:), buziak!
poniedziałek, 28 listopada 2011
wtorek, 25 października 2011
Kolczyki
Biżuteria (tworzenie jej) średnio mnie kręci. Pierwszy raz odważyłam się coś wykonać na prośbę siostry. Chciała mieć do Ślubu kolczyki z pereł i koniecznie w złocie. Podjęłam wyzwanie i oto efekt.
Ostatnio też zrobiłam na zamówienie wesołe pudełeczko dla (jak myślę) wesołej dziewczynki na urodziny. Zdjęcia może mało wyraźne bo robione wieczorem i z lampą:/
Na koniec karteczki urodzinowe - ale tym razem dla mojej niunieczki - zaproszenie na 3 - cie urodzinki:). Całuski!
Ostatnio też zrobiłam na zamówienie wesołe pudełeczko dla (jak myślę) wesołej dziewczynki na urodziny. Zdjęcia może mało wyraźne bo robione wieczorem i z lampą:/
Na koniec karteczki urodzinowe - ale tym razem dla mojej niunieczki - zaproszenie na 3 - cie urodzinki:). Całuski!
poniedziałek, 4 lipca 2011
brakuje mi czasu
Mam tyle pomysłów, tyle projektów w głowie ale nie mam czasu by je realizować. Żle mi z tym ale po 1. nie mam "warsztatu" w którym miałabym wszystko pod ręką (swoje narzędzia mam porozkładane po kilku pudełkach i często zapominam co jest w którym) a po 2. jeżeli już do czegoś się zabiorę, to moja niuńka też oczywiście chce robić to co ja:).
W weekend lało jak z cebra więc na raty zrobiłam skrzyneczkę na szpilki i gumeczki Lenki - co by się nie walały po domu:).
A to są "potwory" z filcu.
Niedługo smak prawdziwych truskawek będzie tylko wspomnieniem ale póki co mamy jeszcze trochę swoich w ogródeczku.
W weekend lało jak z cebra więc na raty zrobiłam skrzyneczkę na szpilki i gumeczki Lenki - co by się nie walały po domu:).
A to są "potwory" z filcu.
Niedługo smak prawdziwych truskawek będzie tylko wspomnieniem ale póki co mamy jeszcze trochę swoich w ogródeczku.
wtorek, 21 czerwca 2011
Malowanie na jedwabiu
Nareszcie ukończyłam malowanie apaszki dla mojej Niuńki.
Tak powstawała w duuużym skrócie
Tu już po obróbce termicznej na właścicielce:)
środa, 8 czerwca 2011
czwartek, 2 czerwca 2011
czwartek, 26 maja 2011
trochę scrapbookingu
Oto kartka, która powstała z okazji ślubu siostry mojego męża. Kartka prosta bo lubię prostotę:)...
... i mały bukiecik, który moja córeczka wręczyła Pannie Młodej.
... i mały bukiecik, który moja córeczka wręczyła Pannie Młodej.
niedziela, 15 maja 2011
Kadzidłowo
Jest sobie taki park dzikich zwierząt w Kadzidłowie koło Mikołajek. Zabraliśmy dziś tam, pomimo deszczowej pogody naszą Rusałeczkę.
A to mój stroiczek komunijny, całuski!
A to mój stroiczek komunijny, całuski!
środa, 4 maja 2011
Nadrabiamy...
Ok, trochę zaniedbałam się z wpisami. Tak więc nadrabiam. Jest już po Świętach Wielkanocnych i po Majowych też. I dziś rano wielkie zaskoczenie - za oknem biało! Wszędzie śnieg - nie mogłam się oprzeć, by nie uwiecznić tego Zjawiska na zdjęciach.
I dla porówniania to, jak było jeszcze kilka dni temu:
A na koniec moje dwie ostatnie "prace", których nie miałam czasu wcześniej zamieścić, buźka!
I dla porówniania to, jak było jeszcze kilka dni temu:
A na koniec moje dwie ostatnie "prace", których nie miałam czasu wcześniej zamieścić, buźka!
wtorek, 5 kwietnia 2011
trochę wiosny
Wybieramy się w odwiedziny do męża babci. Czym sprawić jej przyjemność? Może wiosenną kompozycją?
Użyłam m.in.: tulipan, przebiśnieg, storczyk,bluszcz, rafia, kula rattanowa.
Użyłam m.in.: tulipan, przebiśnieg, storczyk,bluszcz, rafia, kula rattanowa.
sobota, 2 kwietnia 2011
na pamiątkę
To jest stara, drewniana skrzynka w której kiedyś mój dziadek trzymał akcesoria do golenia. Stała w łazience odkąd pamiętam. Jedno ze zdjęć, które na nią przykleiłam pochodzi z 1964 roku. Babcia i dziadek na wycieczce w Zakopanem. Na drugim zdjęciu - moja babcia - jak zwykle z papieroskiem:)
Babcia nie żyje od siedmiu lat - dziadek od trzech...czasami tęsknię.
Pierwsze prace przy skrzynce.
Teraz wygląda tak:
Babcia nie żyje od siedmiu lat - dziadek od trzech...czasami tęsknię.
Pierwsze prace przy skrzynce.
Teraz wygląda tak:
poniedziałek, 28 marca 2011
z potrzeby mazania się farbą:)
Dziś - tak trochę z nudów a trochę z potrzeby poobcowania z farbą i gąbką, postanowiłam "pobielić" stary, niezbyt efektowny świecznik.
niedziela, 6 marca 2011
Manekin
Powstawał dłuuugo:) Historia jego jest taka, że sam korpus zakupiłam będąc w ciąży - ale, że nie miałam wówczas warunków - to przeleżał sobie ok 2, 5 roku. Gdy juz trafił na warsztat - pomiedzy karmieniem a przewijaniem mojej córeczki - poszło (jak to mówią) - jak z płatka. Góra ozdobiona metodą decoupage, a reszta jak widać - tasiemki i moje ukochane koronki. Nogę wygrzebał mój tata ( cała rodzina była w to angażowana) gdzieś w garażu u wujka R.
Teraz stoi w mojej sypialni:)
piątek, 4 marca 2011
Zaczynamy...
Tak więc powstał - mój osobisty blog:). Cieszę się ogromnie, że - mimo, iż wiele mnie to czasu i poświęcenia kosztowało - tchnełam w niego życie. Tak więc będę z mniejszą lub wiekszą regularnością tu zaglądać i pisać oczywiście wszystko, co mi ślina na język przyniesie:). Tak naprawdę założyłam bloga w celu prowadzenia dokumentacji swoich prac - by zanim zostaną wciągnięte w odkurzacz czasu - mogły choć przez chwilkę pocieszyć czyjeś oczy - a zwłaszcza moje.
Subskrybuj:
Posty (Atom)