Ok, trochę zaniedbałam się z wpisami. Tak więc nadrabiam. Jest już po Świętach Wielkanocnych i po Majowych też. I dziś rano wielkie zaskoczenie - za oknem biało! Wszędzie śnieg - nie mogłam się oprzeć, by nie uwiecznić tego Zjawiska na zdjęciach.
I dla porówniania to, jak było jeszcze kilka dni temu:
A na koniec moje dwie ostatnie "prace", których nie miałam czasu wcześniej zamieścić, buźka!
Ojej szkoda roslinek...Piekne misy zrobilas ,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMisy śliczne, co do pogody, to współczuję. U nas na zachodzi na szczęście obyło się bez śniegu, za to burza gradowa nas zaskoczyła wczoraj :( A mówią, że to kwiecień plecień, co przeplata, trochę zimy trochę lata...
OdpowiedzUsuń