Mam tyle pomysłów, tyle projektów w głowie ale nie mam czasu by je realizować. Żle mi z tym ale po 1. nie mam "warsztatu" w którym miałabym wszystko pod ręką (swoje narzędzia mam porozkładane po kilku pudełkach i często zapominam co jest w którym) a po 2. jeżeli już do czegoś się zabiorę, to moja niuńka też oczywiście chce robić to co ja:).
W weekend lało jak z cebra więc na raty zrobiłam skrzyneczkę na szpilki i gumeczki Lenki - co by się nie walały po domu:).
A to są "potwory" z filcu.
Niedługo smak prawdziwych truskawek będzie tylko wspomnieniem ale póki co mamy jeszcze trochę swoich w ogródeczku.
Skrzyneczka cudna, a potworki bardzo sympatyczne :)))
OdpowiedzUsuńBardzo stylowa i piekna ta skrzynka i filcaki prze slodkie.Apetyczne to ciastko.Milego tygodnia zycze!
OdpowiedzUsuńSzkatułka jak z bajki, filcowe - cacko, a serniczek z kawką i truskaweczki - palce lizać :)
OdpowiedzUsuńśliczna skrzyneczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !!!
fajne ..potworki !
OdpowiedzUsuń;].
zapraszam do mnie.
no ale to już wrzesień :) gdzie się zagubiłaś :P
OdpowiedzUsuń